Australia Nowa Zelandia. Herb Nowej Zelandii został nadany 26 sierpnia 1911 roku przez króla Jerzego V, a obecna wersja pochodzi z nadania w 1956 przez królową Elżbietę II. Do 1911 Nowa Zelandia używała herbu Wielkiej Brytanii, lecz po przekształceniu w 1907 dotychczasowej kolonii w dominium postanowiono nadać mu własny herb. Kuchnia Nowej Zelandii nie jest tak egzotyczna jak chociażby kuchnie krajów azjatyckich. Oczywiste i naturalne są wpływy kuchni brytyjskiej, ale kuchnia nowozelandzka czerpie również inspirację z tradycji maoryskiej, chętnie wykorzystuje również będące zawsze pod ręką świeże ryby i owoce morza. Przygotowując przyjęcie nowozelandzkie powinniśmy skupić się wokół ryb i owoców morza, a także różnego rodzaju wariacji na temat pieczonego i grillowanego mięsa. Niestety w Polsce musimy się liczyć z ograniczeniami wynikającymi z niedostępności niektórych składników, takich jak małże nowozelandzkie czy młode rybki whitebaits. Nowozelandzkie małże możemy zastąpić jednak śmiało tymi europejskimi, a zamiast whitebaits użyć młodych drobnych szprotek lub sardynek. Nową Zelandię od kuchni najlepiej poznawać na świeżym powietrzu w towarzystwie grilla. Przystawki Jako przystawkę proponujemy zaserwować whitebait fritters czyli smażone placuszki z dodatkiem drobnych rybek. Prócz placuszków miłym początkiem przyjęcia mogą być małże duszone w sosie z białego wina i cebuli. Warto wypiec wcześniej charakterystyczny dla Nowej Zelandii chleb z figami i migdałami. Do przygotowania chleba będziemy potrzebowali 250 gr mąki pszennej chlebowej, 70 gr mąki pszennej razowej 1 łyżeczkę suchych drożdży, 2 łyżki oleju, po 80 gr migdałów i suszonych fig, a także odrobinę cukru i soli do smaku. Najpierw musimy przygotować zaczyn. Mieszamy w misce połowę mąki pszennej chlebowej, pół łyżeczki drożdży, odrobinę cukru i 2/3 szklanki wody, aż do połączenie składników. Pozostałą mąkę i drożdże mieszamy w osobnym naczyniu, a następnie zasypujemy nimi zaczyn. Całość należy przykryć folią i odstawić na 2-3 godziny w ciepłe miejsce aż zaczyn zacznie bąbelkować i przebijać się przez warstwę mąki. Po tym czasie dodajemy do ciasta olej oraz sól i wyrabiamy aż uzyskami gładką konsystencję a ciasto będzie błyszczące i odrobinę lepkie. Odstawiamy na 20 minut. Ciasto przekładamy na podsypany mąką blat i formujemy z niego prostokąt. Posypujemy całość pokrojonymi w paski figami oraz 3/4 ilości migdałów. Ciasto zwijamy i wyrabiamy ponownie by składniki równomiernie rozeszły się w masie. Ciasto umieszczamy w naoliwionej misce i odstawiamy ponownie do wyrośnięcia na 2,5 godziny. Gdy ciasto już wyrośnie przekładamy je na blat i formujemy owalny bochenek, który obsypujemy resztą migdałów z wierzchu dociskając je lekko do ciasta. Bochenek odstawiamy po raz kolejny do wyrośnięcia na godzinę przykrywając koniecznie suchą ściereczką. Piekarnik rozgrzewamy do temperatury 220 oC, przekładamy do niego chleb i po chwili temperaturę zmniejszamy do 200 stopni, pieczemy chleb 5 minut i zmniejszamy temperaturę o kolejne 10 stopni. Zostawiamy chleb w piekarniku na 40 minut. Po tym czasie wyciągamy upieczony chlebek i studzimy na kratce. Zobacz także: Jak zrobić whitebait fritters? oraz Jak przyrządzić małże nowozelandzkie? Danie główne Bez obecności grillowanej jagnięciny nie może odbyć się żadna nowozelandzka uroczystość. Łamiąc stereotyp niezdrowego, fastfoodowego burgera proponujemy soczyste burgery jagnięce z marynowanym burakiem i ananasem. Będziemy potrzebowali kilograma łopatki jagnięcej bez kości, świeżego ananasa, 3 buraki marynowane pokrojone w plastry, cebulę pokrojoną w plastry, sałatę oraz sól i pieprz do smaku. Mięso należy zmielić z dodatkiem soli i pieprzu i uformować z nich okrągłe płaskie kotlety. Burgery należy smażyć na grillu lub na rozgrzanej żeliwnej patelni mniej więcej po 4-5 minut z każdej strony tak by z wierzchy były chrupiące a wewnątrz pozostały soczyste. Ananasa obieramy i kroimy w plastry/ Usmażone burgery układamy na dużej przekrojonej w pół bułce z dodatkiem sałaty, cebuli, plastra buraka i ananasa. Deser Na koniec kulinarnego szaleństwa możemy zaserwować bananową chałwę lub słodką bezę z dodatkiem owoców znaną jako Pavlova i bardzo popularną w Nowej Zelandii. Do przygotowania bezy niezbędne będzie 6 jajek (a dokładnie 6 białek), 300 gr miałkiego cukru, łyżeczka skrobi ziemniaczanej, łyżeczka białego octu winnego, 500 ml śmietany kremówki, truskawki, banany i obowiązkowo kiwi. Białka należy ubić na sztywno, pod koniec ubijania dodawać stopniowo cukier, skrobię oraz ocet. Blachę wyłożyć papierem do pieczenia, na to wyłożyć masę bezową tak by zachowała okrągły kształt. Wstawić do piekarnika nagrzanego do 180oC, a po 5 minutach zmniejszyć temperaturę do 150 stopni. Bezę piec przez półtorej godziny, po czym ostudzić w uchylonym piekarniku. Upieczoną bezę wyłożyć na paterę do góry dnem, zerwać papier do pieczenia i wypełnić ubitą śmietaną kremówką. Udekorować z wierzchu owocami. Polecamy: Jak zrobić bananową chałwę? Napoje O ile sama kuchnia nowozelandzka nie jest uznawana za zbyt wykwintną czy oryginalną, to wina pochodzące z tej wyspy cieszą się prawdziwym uznaniem na całym świecie. Najbardziej doceniane są szczepy Sauvignon, a zwłaszcza białe wina wytwarzane ze szczepu Sauvignon Blanc. Bardzo dobrze komponują się z daniami rybnymi i owocami morza. Do grillowanych dań z jagnięciny znacznie lepszy będzie czerwony Cabernet Sauvignon lub Merlot, który w Nowej Zelandii uprawiany jest stosunkowo niedługo, ale zdobywa coraz większą popularność. Nowozelandzkie winnice oferują również bogaty wybór win deserowych. Jednym słowem - wina nie może zabraknąć! To gatunek pochodzący z Nowej Zelandii. Poznamy go po skórce w pomarańczowo–zielone paski. Ma wyrazisty, lekko orzechowy posmak, idealny do wytrawnych dań. Placki dyniowe na słono można również przygotować z dyni makaronowej. Tę odmianę, jak sama nazwa wskazuje, wyróżnia charakterystyczny włóknisty miąższ, przypominający Nakładem wydawnictwa Nowy Świat ukazała się "Kuchnia Nowej Zelandii" autorstwa Ilony Zdziech. Kuchnia Nowej Zelandii, Ilona Zdziech, ss. 272, Warszawa 2013, Wydawnictwo Nowy Świat. To pierwsza książka napisana w języku polskim w całości poświęcona klasycznym nowozelandzkim przepisom oraz nowozelandzkim produktom dostępnym w Polsce. Podaje ona proste instrukcje, jak postępować z tymi unikalnymi składnikami oraz opowiada liczne historie na temat zwyczajów żywieniowych, kultury, historii, rolnictwa i atrakcji turystycznych. Ilona Zdziech, autorka przepisów i zdjęć, jest zawodowym kucharzem pasjonującym się kuchniami południowego Pacyfiku. Pięcioletnia praca nad projektem łączyła badania w Polsce i w Nowej Zelandii oraz testowanie przepisów z setek nowozelandzkich książek kucharskich i magazynów kulinarnych. Agnieszka Kierat, utalentowana grafik młodego pokolenia, jest odpowiedzialna za projekt graficzny, zaś Peter Gordon, uznany nowozelandzki szef kuchni, opatrzył książkę swoją przedmową. Honorowymi patronami przedsięwzięcia są Ambasada Nowej Zeladnii w Polsce oraz Ambasada Rzeczypospolitej Polskiej w Nowej Zelandii. Książka poświęcona kuchni Aotearoa wpisuje się w tym roku czterdziestolecie oficjalnych stosunków dyplomatycznych pomiędzy Polską i Nową Zelandią. Głównym celem tej książki jest poprawienie rozpoznawalności oraz znajomości nowozelandzkich produktów dostępnych w Polsce, poprzez ukazanie polskim czytelnikom oryginalnych, wyjątkowych produktów wysokiej jakości, jak nowozelandzkie wina, jagnięcina, owoce morza, miody, oleje i owoce. W książce osobny rozdział poświęcono tym produktom, ich producentom i dystrybutorom, a także informacjom, gdzie te produkty kupić i jak z nich korzystać. Te 272 strony pełne zdjęć jedzenie i spektakularnych nowozelandzkich widoków powodują przypływ głodu. Ponad 90 klasycznych i nowoczesnych przepisów, w tym na mięsny pasztecik meat pie, ANZAC biscuits czy tort Pawłowej, zostało wybranych po to, aby ukazać radosne i nieskomplikowane podejście Kiwusów do gotowania. Informacje na temat nowozelandzkiej kultury jedzenia, historii, festiwali, szkół gotowania, szefów kuchni i innych atrakcji, towarzyszące przepisom, pomogą czytelnikom zaplanować własną podróż do Nowej Zelandii w niesamowitą wyprawę kulinarną. Książka eksploduje kolorami i smakiem Nowej Zelandii. Jeśli akurat nie możecie się tam wybrać, skorzystajcie z nowozelandzkich doświadczeń kulinarnych Autorki i podążajcie za jej ulubionymi przepisami. Szybko przekonacie się, dlaczego zachwyciła się naszą miłością do prawdziwych smaków i prawdziwego jedzenia. Z przedmowy Wendy Hinton, ambasador Nowej Zelandii w Polsce Wybierającym się "tam na dół" na wakacje do wspaniałego kraju, który jest moją ojczyzną, życzę udanej lektury książki Ilony, przygotowującej wasze kubki smakowe na nasze wspaniałe pokarmy. Ta książka jest również dla tych, którzy poszukują inspiracji do gotowania w domu. Da wam ona wyobrażenie o naszej smacznej i przystępnej nowozelandzkiej kuchni. Z przedmowy Petera Gordona Gdybyście chcieli wybrać się na koniec świata, wystarczy otworzyć tę książkę. Nowa Zelandia urzekła mnie wspaniałymi produktami, których część, jak na przykład wino, jagnięcina, owoce kiwi, oleje z awokado czy miody z manuki, jest już dostępna w Polsce. Zostały one osobno opisane na końcu książki. Zasadniczą część stanowią przepisy na najbardziej lubiane nowozelandzkie potrawy. Znajdzie się tutaj sporo nowych (czasami wręcz szokujących dla Polaków) połączeń smakowych oraz wyjątkowo proste metody gotowania. Liczne opowieści dotyczące historii kraju i jego kulinarnych atrakcji z pewnością pomogą zaplanować podróż i intensywnie przeżyć nowozelandzką przygodę życia. Z przedmowy Autorki Patronat Honorowy: Patronat medialny: Polecają: Strona autorki: Strona wydawcy: Strona Petera Gordona: Tongariro Alpine Crossing nieprzypadkowo znalazł się w gronie najpiękniejszych, jednodniowych trekkingów świata. Niewinnie zapowiadająca się trasa prowadzi ścieżkami, które pokazują całe bogactwo i różnorodność Nowej Zelandii. Zaczyna się w zielonych dolinach, dalej biegnie po aktywnych wulkanach, przez krajobraz rodem z tolkienowskiego Mordoru a kończy w przypominającym Nowa Zelandia w filmowym poradniku to druga i ostatnia część opowieści o tym jak zorganizować sobie podróż do tego pięknego kraju na antypodach. Tym razem skupiamy się na kuchni i noclegach. Z drugiego odcinka poradnika dowiecie się czego warto spróbować będąc w Nowej Zelandii, jak żywią się nowozelandczycy, co zrobić by nie...Czytaj dalejUważa się, że Rotorua to geotermalna stolica Nowej Zelandii. Pierwsze pytanie, wątpliwość która ciśnie się na usta po przyjeździe do miasta to... co tu tak śmierdzi? Bo czy siarkowodór może dobrze pachnieć? Rotorua leży w najbardziej aktywnej termalnie części Nowej Zelandii. Nad jeziorem o tej samej nazwie, które znajduje się w kalderze...Czytaj dalejCzy Wy również jesteśmy miłośnikami autorskich poradników z podróży? My uwielbiamy je czytać bo najczęściej w nich możemy znaleźć aktualne i autorskie spojrzenie podróżników na dany kraj. Nikt chyba też z taką autentycznością i emocjami i opowie nam o dobrej miejscówce na jedzenie czy obserwacje wschodu słońca. Dlatego też, gdy kończyliśmy naszą...Czytaj dalejCiekawe kto z Was wybierając się do Nowej Zelandii marzył o tym by zobaczyć maoryskie obrzędy, tańce i spędzić trochę czasu w ich wioskach. My tak mieliśmy. Jednak gdy przybyliśmy na miejsce jakie było nasze rozczarowanie gdy okazało się, że w większości to teatrzyk na potrzeby turystów. Piękny ale jednak teatrzyk. Oczy...Czytaj dalejStolica Nowej Zelandii, Wellington to miasto, które zdecydowanie polecamy odwiedzić a nasz filmowy przewodnik opowiada o jej atrakcjach związkach z przemysłem filmowym, najsłynniejszym reżyserem nowozelandzkim Peterem Jacksonem i oczywiście Władcą Pierścieni. I choć jest wielkości stolicy Warmii i Mazur to obydwa miasta różni wiele Wellington ma też wiele innych zalet, o których...Czytaj dalejNie chcemy Cię zniechęcać do odwiedzenia Te Pui i Rotorui. Wręcz przeciwnie. Mimo, iż zdaniem wielu to najbardziej śmierdzące miejsce w Nowej Zelandii to jednocześnie kolejne, tak egzotyczne, że znajduje się na "bucket list" większości odwiedzających ten wyspiarską krainę. I już wyjaśniamy dlaczego. Cała Rotorua i jej okolice to obszar aktywności wulkanicznej...Czytaj dalejTongariro Alpine Crossing nieprzypadkowo znalazł się w gronie najpiękniejszych, jednodniowych trekkingów świata. Niewinnie zapowiadająca się trasa prowadzi ścieżkami, które pokazują całe bogactwo i różnorodność Nowej Zelandii. Zaczyna się w zielonych dolinach, dalej biegnie po aktywnych wulkanach, przez krajobraz rodem z tolkienowskiego Mordoru a kończy w przypominającym zwrotnikowy - gęstym i wilgotnym lesie....Czytaj dalej opłatę wjazdową do Nowej Zelandii oraz lokalne podatki i opłaty rządowe, opłaty lotniskowe i wylotowe z Nowej Zelandii. ubezpieczenie KL 200 000 EUR (w tym choroby przewlekłe i covid-19), NNW 100 000 zł; Cena nie obejmuje. posiłków i napojów; przelotu międzykontynentalnego na trasie Warszawa/Aukland, Christchurch/Warszawa,

Sałatka z kiwi i awokado w Nowej Zelandii musi smakować wybornie. Kiwi to najpopularniejsze nowozelandzki owoc – z gładką skórką i żółtym, słodkim miąższem, różni się nieco w smaku od dobrze znanej nam, zielonej odmiany kiwi. Ale jak się nie ma co się lubi, to robi się sałatkę z tego, co się ma pod ręką. Innym popularnym w Nowej Zelandii owocem jest awokado. Nic więc dziwnego, że owoce te często spotykają się na talerzu w różnych kombinacjach. Jedną z nich jest właśnie sałatka owocowa, bomba witaminowa i bardzo orzeźwiające danie idealne na letnie dni. Kuchnia Nowej Zelandii nie jest urozmaicona i raczej Was nie zaskoczy. Nowa Zelandia, jako dawna kolonia brytyjska, przyswoiła większość angielskich tradycji kulinarnych, dlatego najłatwiej tam o fish&chips, angielskie śniadania czy chleb tostowy. Ale! Będąc na miejscu warto korzystać z dobrodziejstw natury i położenia kraju, dlatego koniecznie próbujcie lokalnych owoców i warzyw, które smakują o niebo lepiej, niż te importowane do Polski. Składniki | Sałatka z kiwi i awokado Cztery sztuki kiwi Jendo awokado Jeden granat Kilka listków świeżej mięty Kilka kropel Tabasco Kilka kropel soku z limonki Wykonanie | Sałatka z kiwi i awokado Wykonanie tej owocowej sałatki to żadna sztuka. Wystarczy połączyć ze sobą składniki i wymieszać. Dla smaku dodaje się kilka kropel Tabasco, chociaż mi to połączenie nie podeszło. Może dodałam o kilka kropel za dużo, ale prawdopodobnie przy kolejnej okazji zostawię owoce same sobie, bez dodatku pikantnego sosu. Jeżeli chodzi o inne modyfikacje, to dodałąm tylko pół granatu, żeby cierpki owoc nie przysłonił całkowicie smaku pozostałych składników. Sałatkę warto wstawić chociaż na jedną godzinę do lodówki, żeby przeszła smakiem mięty. Podana ilość składników odpowiada porcji dla dwóch osób. Oczywiście można dodać wszystkiego więcej lub mniej, w zależności od tego, dla ilu osób gotujecie, ile macie składników itd. Smacznego! Magda Nasze pozostałe przepisy kulinarne możecie znaleźć w tym miejscu.

Na podstawie oceny, czy podróżny spełnia kryteria, urzędnik imigracyjny wstawia do paszportu pieczęć określającą termin opuszczenia Nowej Zelandii. Szczegółowe informacje wjazdowe: www.immigration.govt.nz. Terytoria stowarzyszone: nie ma obowiązku wizowego dla obywateli RP udających się na okres do 31 dni na Wyspy Cooka, Niue i

Bardzo się ucieszyłam, gdy książka pojawiła się na rynku, szczególnie, że w niedalekiej przyszłości mam zamiar odwiedzić Aotearoa czy też “Krainę Długiego Białego Obłoku” (ang. “land of the long white cloud”), jak nazywają Nową Zelandię Maorysi. W zeszłym miesiącu uczestniczyłam w spotkaniu z autorką wspomnianej książki zorganizowanym w warszawskim Klubie Podróżnik. Ilona Zdziech, która jest zawodowym kucharzem i pasjonatką kuchni południowego Pacyfiku, opowiadała o szczegółach powstania książki, nad którą pracowała przez pięć lat, o poszukiwaniu inspiracji, osobach spotkanych podczas podróży, gościnności i otwartości “Kiwusów” oraz oczywiście o najbardziej znanych nowozelandzkich daniach i produktach. Przekonałam się, że kuchnia nowozelandzka jest dużo bogatsza niż opisują to przewodniki, a każdy region ma swoje specjalności. Dowiedziałam się również, czego koniecznie powinnam spróbować i czego doświadczyć podczas podróży po kraju Hobbitów. Do tych czynności należy odwiedzenie winnicy, udział w maoryskiej ceremonii hangi oraz w jednym z festiwali kulinarnych, spróbowanie nowozelandzkiej kawy white flat, słynnego tortu Pawłowej, mięsnego pasztecika meat pie, lodów marki Tip Top, wódki 42 Below czy drożdżowej pasty Vegemite oraz wielu innych specjałów! Spotkanie zainspirowało mnie do dalszych przygotowań, planowania podróży oraz poznawania nowozelandzkiej kuchni. Zasadniczą część książki Ilony Zdziech stanowią oczywiście przepisy na najbardziej popularne nowozelandzkie potrawy. Interesującym dodatkiem są wzmianki dotyczące historii kraju, kultury jedzenia, festiwali, szkół gotowania oraz miejsc szczególnie wartych odwiedzenia. Na końcu książki zostały także opisane wybrane nowozelandzkie produkty takie jak na przykład wina, jagnięcina, owoce, oleje czy miody, jak również ich producenci i dystrybutorzy. Warto dodać, że zaprezentowane potrawy w większości wykorzystują proste składniki, które są bez problemu dostępne w Polsce. Oryginalne, nowozelandzkie produkty można natomiast kupić kontaktując się z autorką, a wkrótce ma zostać uruchomiony również sklep internetowy. Po prezentacji w Klubie Podróżnik nabyłam miody z manuki oraz kiwi (które naprawdę ma kompletnie inny smak od tego powszechnie dostępnego w polskich sklepach) prosto z Nowej Zelandii. Wcześniej na jednym z warszawskich targów z ekologiczną żywnością kupiłam natomiast nowozelandzki olej z awokado. Nie pozostało mi nic innego jak rozpocząć nowozelandzkie gotowanie Na pierwszy rzut upiekłam ANZAC biscuits, których z resztą miałam okazję spróbować na wspomnianym spotkaniu. Jak pisze Ilona Zdziech początki tych ciasteczek z płatków owsianych sięgają czasów Pierwszej Wojny Światowej, kiedy utworzono australijsko-nowozelandzkie siły zbrojne – Australian and New Zealand Army Corps (ANZAC). 25 kwietnia każdego roku w Nowej Zelandii oraz Australii obchodzony jest ANZAC Day, będący najważniejszym świętem państwowym. Jest to dzień pamięci o wspólnej ofierze żołnierzy z Antypodów, którzy ponieśli klęskę w bitwie o Gallipoli, zaś sama data jest rocznicą lądowania żołnierzy na półwyspie Gallipoli w 1915 roku. Podczas ANZAC Day upamiętnia się jednakże wszystkich, którzy odbywali służbę w narodowej armii. Jedna z teorii głosi, że w czasie Pierwszej Wojny Światowej żony i matki żołnierzy wypiekały te pożywne, długo utrzymujące świeżość ciasteczka i wysyłały je w paczkach na zamorskie fronty. Więcej na temat historii ciastek przeczytacie na stronie Bez względu na pochodzenie i historię ciasteczka ANZAC są smacznym dodatkiem do herbaty, kawy albo jogurtu. U mnie zazwyczaj pełnią rolę szybkiej, porannej przekąski do obowiązkowej kawy. Ciasteczka są naprawdę pyszne i łatwe w przygotowaniu! Jeśli chcecie wzbogacić ich smak możecie dodać orzechy albo suszone owoce (np. żurawinę, rodzynki).
Zima to bez wątpienia najlepszy czas na odwiedzenie Wysp Południowych w Nowej Zelandii – góry owijają się białym śniegiem i nie brakuje przygód i rekreacji, w których można się zatracić. Nowa Zelandia stała się światowym faworytem ze względu na wyspy lodowcowe i wulkaniczne, przyjaźni ludzie, różnorodne krajobrazy i
12 sierpień 2017 Kuchnia Nowej Zelandii bardzo przypomina tą brytyjską, aczkolwiek można w niej znaleźć także wiele elementów kuchni śródziemnomorskiej i Pacyfiku. Trzeba też zaznaczyć, że szlak kulinarny tego kraju dzieli się na dwa nurty: historyczny czyli kuchnia maoryska i współczesny, który charakteryzują dania europejskie, amerykańskie i azjatyckie. Szlak kulinarny Maorysów Maorysi to rdzenni mieszkańcy Nowej Zelandii, potomkowie starożytnych Polinezyjczyków. W swojej kuchni wykorzystywali to, co dawała im ziemia i woda. Zajmowali się łowieniem, zbieractwem i uprawą roli. Popularne więc były ziemniaki, ryby i owoce morza, baranina, drób, zioła oraz korzenne warzywa. Charakterystyczne dla tej kuchni były Hangi. To dość specyficzna forma przygotowywania posiłków. Polegała ona na pieczeniu potraw w ziemnych dołach. Po wykopaniu otworu wkładało się do niego drewno, następnie układało gorące kamienie i dopiero stawiało koszyk z liści, w którym były surowe produkty. Wszystko to przysypywane było ziemią. W taki sposób przygotowywano dania zarówno z warzyw, mięs jak i ryb. Dość powszechne wśród Maorysów było również wędzenie i suszenie produktów. Współczesna kuchnia Nowej Zelandii Współczesna Kuchnia Nowej Zelandii jest bardzo zróżnicowana. Można tu zjeść zarówno tłuste, jajeczne, brytyjskie śniadanie, dania typu fast food, w których królują hamburgery, a także potrawy typowo chińskie czy tajlandzkie, oparte na makaronach. Bardzo popularne w tym kraju są dania rybne oraz owoce morza. Z mięs jada się tu przede wszystkim jagnięcinę, baraninę oraz kurczaka. Częstym dodatkiem do nich są frytki ze słodkich ziemniaków zwanych kumarą, które podawane są zawinięte w gazety. Dzięki temu prostemu trikowi nie tracą bowiem swojej temperatury. Jednym z rarytasów, szczególnie docenianych przez turystów są nowozelandzkie sery, które wyróżniają się swoją łagodnością smaku. Dość często zamawiane są tu także sushi, które jest w tutejszych restauracjach bardzo tanie oraz sałatki z surowych warzyw z dodatkiem awokado. Ulubioną zupą mieszkańców tej wyspy jest pumpkin soup czyli zupa dyniowa. Jak pisze na swym blogu Marek Niedźwiedzki, to najlepsza zupa dyniowa, jaką jadł w życiu. Podczas obiadu, najważniejszego posiłku dnia, który jada się pod wieczór, obowiązkowo popija się tu wino. Jedne z najlepszych to białe Chardonnay o aromacie tropikalnych owoców oraz czerwony, wytrawny Pinot Noir, w którego smaku można wyczuć nutę czereśni i śliwek, przyprawionych odrobiną wanilii. Tych dań musisz spróbować Pancakes– czyli puszyste naleśniki, podawane zarówno na słodko, na przykład z bananami, jak i wytrawnie z boczkiem. Muffins– słodkie babeczki, najpyszniejsze są te czekoladowe, ale warto spróbować także owocowych. Hamburgers– hamburgery z jagnięcym lub baranim mięsem i dużą ilością warzyw, szczególnie polecamy te z dodatkiem plastrów buraka. Pumpkin soup– najlepsza na świecie zupa dyniowa, podawana także z żółtym, tartym serem. Kai- tradycyjna, maoryska, mięsna potrawa. Przygotowywana z kurczaka, baraniny i dużej ilości warzyw. Pavlova– deser bez dodatku cukru, ciasto z bezy z bitą śmietaną oraz owocami, głównie z kiwi i truskawkami. Pie– mała, mięsna tartoletka. POLITYKA PRYWATNOŚCI PRYWATNOŚĆ Jakiego rodzaju dane osobowe może wykorzystywać Travel, Media & Management Group Gdy odwiedzasz nasze strony internetowe, możemy zbierać pewne informacje jak na przykład adres IP oraz przeglądarka z której korzystasz, lub informacje o systemie operacyjnym Twojego komputera, wersji aplikacji, ustawieniach językowych oraz odwiedzonych stronach. Kiedy chcesz dodać komentarz pod artykułem lub założyć konto w serwisie aby móc dodawać treści do naszego serwisu możemy prosić Cię o imię i nazwisko, Twój nick, adres mailowy Kiedy chcesz dowiedzieć się czegoś więcej odnośnie oferty na wynajem samochodu, możliwości współpracy, złożenia jakiegokolwiek innego zapytania prosimy Cię o informacje potrzebne aby udzielić Ci pełnej informacji czy informacji niezbędnych do zrealizowania danej usługi. W przypadku dokonywania rezerwacji samochodu poprzez stronę Twoje dane są administrowane przez Cartralwer, właściciela systemu rezerwacji, którego polityka prywatności określona jest pod tym linkiem - dokonując rezerwacji będziesz proszony o zaznaczenie zgody na takie przetwarzanie danych. Podajesz tam dane takie jak imię, nazwisko, wiek, numer karty kredytowej aby dokonać płatności, numer lotu, możesz podawać dane na przykład drugiego kierowcy. Jeśli korzystasz z urządzenia mobilnego, możemy również zbierać dane dotyczące danego urządzenia, jego ustawień, charakterystyki oraz położenia geograficznego. Możemy również obliczać i przetwarzać dane związane z aplikacjami zainstalowanymi na Twoim urządzeniu mobilnym, np. ich nazwę, opis lub kategorię. Żadna z tych informacji nie zawiera danych mówiących nam o tym, kim jesteś, ale wciąż są to dane, które mogą być uważane za „osobowe”. Dlaczego Travel, Media & Management Group zbiera, wykorzystuje i udostępnia Twoje dane osobowe? Korzystanie z serwisu Abyś mógł dodać komentarz do artykuły, stworzyć profil, login aby dodać obiekty turystyczne, którymi zarządzasz. Dokonanie rezerwacji Przede wszystkim wykorzystujemy Twoje dane osobowe do realizacji i zarządzania Twoją rezerwacją samochodu, jak również do przekazania niezbędnych danych dostawcy pojazdu. Możemy też wykorzystać je do realizacji i zarządzania Twoimi rezerwacjami dowolnych produktów powiązanych (np. ubezpieczenia) oraz do przekazania niezbędnych danych odpowiedniemu dostawcy. Obsługa klienta Staramy się odpowiedzieć na Twoje zapytania, odnośnie umieszczonych na naszej stronie artykułów, odnośnie możliwości wynajęcia samochodu i związanych z tym warunkami. Również na wszelkiego innego rodzaju zapytania kierowane pod naszym adresem. Innego rodzaju komunikacja Od czasu do czasu możemy skontaktować się z Tobą e-mailem, telefonicznie lub SMSem (w zależności od danych kontaktowych, które nam udostępnisz). Przyczyn może być kilka: Odpowiedż na Twoją prośbę, pytanie lub podjęcie działań aby tę prośbę zrealizować - Dodajesz komentarz do artykułu lub coś jest dla nas nie jasne i chcemy upewnić się z autorem, iż podana przez niego informacja, komentarz jest poprawna - Możemy wysyłać Ci przypomnienia, informacje mailowe o ile na te została wcześniej przez Ciebie udzielona odpowiednia zgoda - W przypadku dokonania rezerwacji ponadto, iż otrzymasz automatycznego maila potwierdzającego rezerwację z naszej strony możemy wysłać również dodatkowe potwierdzenie aby mieć pewność, że ono do Ciebie dotarło Wykrywanie oszustw i nadużyć: Możemy wykorzystywać dane osobowe do wykrywania i zapobiegania oszustwom lub innym nielegalnym bądź niechcianym działaniom. Podnoszenie jakości usług: Podsumowując, wykorzystujemy dane osobowe: do celów analitycznych, by podnieść jakość naszych usług, by poprawić doświadczenia naszych klientów, by usprawnić funkcjonowanie i podnieść jakość naszych usług internetowych związanych z podróżowaniem. Jakie środki bezpieczeństwa stosuje Travel, Media & Management Group w celu ochrony danych osobowych? Zgodnie z obowiązującymi na terenie Wielkiej Brytanii i Unii Europejskiej przepisami dotyczącymi ochrony danych osobowych wdrożyliśmy stosowne procedury mające na celu zapobieżenie nieuprawionemu dostępowi do danych osobowych lub ich niezgodnemu z prawem wykorzystaniu. W celu ochrony Twoich danych osobowych korzystamy z odpowiednich systemów biznesowych oraz procedur. Korzystamy również z procedur bezpieczeństwa oraz ograniczeń technicznych i fizycznych w zakresie dostępu i wykorzystania danych osobowych na naszych serwerach. Jedynie autoryzowany personel ma dostęp do danych osobowych w ramach wykonywania swoich obowiązków służbowych. KONTAKT Jak można kontrolować dane osobowe przekazane Travel, Media & Management Group? Możesz poprosić o wykaz swoich danych wysyłając e-mail na adres kontakt@ (w tytule umieszczając: „Ochrona danych osobowych - pytanie”) lub wysyłając pismo na adres: Travel, Media & Management Group, ul. Wiosenna 61a, 80-178 Gdańsk. W celu ochrony Twoich danych możemy poprosić Cię o dodatkowe informacje w celu zweryfikowania Twojej tożsamości. Jeśli zauważysz jakieś błędy w swoich danych, poinformuj nas (drogą e-mailową lub wyślij nam pismo na ten sam adres), tak abyśmy mogli je poprawić. Również jeżeli masz pytanie odnośnie polityki i prowadzonych działań prosimy o kontakt jak wyżej. Akceptuję
gYlEJ.
  • y5picl3nt4.pages.dev/157
  • y5picl3nt4.pages.dev/18
  • y5picl3nt4.pages.dev/271
  • y5picl3nt4.pages.dev/309
  • y5picl3nt4.pages.dev/213
  • y5picl3nt4.pages.dev/367
  • y5picl3nt4.pages.dev/13
  • y5picl3nt4.pages.dev/172
  • y5picl3nt4.pages.dev/305
  • kuchnia nowej zelandii przepisy